Tym razem placki drożdżowe. Ponieważ sezon jabłkowy pełną parą, to nie wyobrażam sobie innych owoców do tego przepisu. Przy okazji dziękuję Chantel i Anecie za zaproszenie do zabawy w "lubię". Brałam już w niej udział, a moje odpowiedzi można przeczytać tu.
pół kg mąki
50 g świeżych drożdży
szczypta soli
3 łyżki cukru
jajko
1,5 szklanki mleka
4 jabłka (szara reneta)
łyżeczka cynamonu
Mąkę wsypać do miski, dodać sól i cynamon, wymieszać. Pośrodku zrobić wgłębienie, wkruszyć drożdże i zasypać je cukrem. Wlać połowę szklanki ciepłego mleka i odstawić na 15 min. Następnie wbić jajko, wlać resztę mleka i wymieszać. Odstawić na pół godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy ciasto wyrośnie dodać pokrojone jabłka, wymieszać. Smażyć na oleju, na złoty kolor.
te jabłuszkowe zdjęcie jest przeurocze. bo takie domowe.
OdpowiedzUsuńale mi narobiłas ochoty;d wyglądają uroczo;)
OdpowiedzUsuńchyba niedługo zrobię racuszki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie racuchy. Zdjęcie z jabłkami super. Bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńracuchy... jak dawno ich nie jadłam...
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie racuchy!
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zaprosić do zabawy w lubienie, zasady są następujące: 1. napisz kto przynzał Ci nagrodę, 2. wymień 10 rzeczy, kótre lubisz, 3. przyznaj nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem!