Czy to możliwe żeby od ostatniego pojawienia się bezy na love affair on a plate minęły już (niemal co do dnia!) dwa lata? Jeśli tak, to naprawdę najwyższa pora na jej powrót. Przepis na ciasto z malinami i bezą dostałam od koleżanki i kiedy tylko wyobraziłam sobie ten smak, wiedziałam, że muszę go wykorzystać. Jest bardzo maślane w smaku, owoce doskonale równoważą słodycz bezy i ciasta, a do tego (co dla mnie szczególnie ważne) prezentuje się naprawdę efektownie!
Kruche ciasto:
2 szklanki mąki
4 żółtka
pół szklanki cukru
200 g masła
cukier waniliowy
Składniki zagnieść, ciasto podzielić na dwie części i włożyć do lodówki. Tortownicę o średnicy 20 cm wysmarować masłem, spód wylepić schłodzonym ciastem i podpiec w piekarniku 20 minut w 190 stopniach.
Beza:
4 białka
szklanka cukru
`1/4 szklanki oleju
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
+ maliny
Do białek stopniowo dodawać cukier, wsypać budyń i powoli ciągle miksując wlać olej. Na podpieczony i wystudzony spód ciasta wlać masę. Na wierzchu ułożyć maliny. Resztę ciasta zetrzeć na tarce i piec jeszcze 40 minut w 180 stopniach.
