Wykonanie jest trochę pracochłonne, ale nadzienie można przygotować dzień wcześniej. Można nawet nie robić z gulaszu zapiekanki i darować sobie ciasto francuskie, zjeść z ryżem lub pieczonymi ziemniakami. Ja jednak uważam, że ciasto francuskie idealnie pasuje do tego typu dań, a gulasz przykryty czapą z ciasta wygląda pięknie.
2 czerwone cebule
2 marchewki
2 ząbki czosnku
5 pieczarek
kg wołowiny na gulasz (pokrojonej w kostkę)
puszka ciemnego piwa (ja dodałam guinessa)
przyprawy: rozmaryn, papryka słodka, pieprz, sól
200 g sera cheddar
oliwa
3 łyżki mąki
opakowanie ciasta francuskiego
jajko
W garnku (najlepiej żeliwnym) smażyć cebulę przez 10 minut, dodać czosnek, pokrojone grzyby i marchew. Wymieszać, zwiększyć ogień następnie dodać mięso, rozmaryn i przyprawy. Smażyć na dużym ogniu przez 5 minut, wlać piwo, wsypać mąkę, dobrze wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 1,5 godziny. Po tym czasie wyjąć garnek z piekarnika, zamieszać i dodać połowę startego sera. Wstawić ponownie do piekarnika na godzinę. Wyjąć i odstawić do wystygnięcia. W tym czasie formę żaroodporną wysmarować masłem i wyłożyć spód oraz brzegi ciastem francuskim (zostawić kawałek ciasta na górę) tak, by jego krawędzie wystawały poza formę ze wszystkich stron. Przełożyć mięsne nadzienie do formy, posypać resztą sera i przykryć pozostałym kawałkiem ciasta, zlepić brzegi, naciąć nożem w kratkę i posmarować rozmąconym jajkiem. Piec pół godziny.
Rzeczywiście wygląda to pięknie! A pozostałe Guinessy na pewno wypić można po zjedzeniu;)
OdpowiedzUsuńfajna ta czapa :-)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie smacznie :) lubię gulasze z dodatkiem piwa :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! szczególnie, że coraz chłodniej, a tu wszystko w tym daniu takie opatulone i cieplutkie ^_^
OdpowiedzUsuńo raju! co za danie... och, wspaniałe! idealne na chłodne jesienne wieczory...
OdpowiedzUsuńzapowiada się pysznie...zapisuje
OdpowiedzUsuń