Dostałam w prezencie wspaniały wynalazek – stalowe mydło, pochłaniające nieprzyjemne zapachy (z czosnku, cebuli, ryb etc)*. Zdecydowałam się zrobić potrawę, dzięki której sprawdzę działanie tego magicznego gadżetu. Ponieważ normalnie nie znoszę kroić cebuli (zlecam to innym domownikom;)), postanowiłam się "poświęcić" w ramach eksperymentu i przyrządzić francuską zupę cebulową.
2 czerwone cebule2 słodkie cebule
2 czosnkowe cebule litr bulionu (ja użyłam drobiowego) łyżka mąki
świeży tymianek (może być suszony)
ząbek czosnku
¾ szklanki białego wytrawnego wina (może być też brandy) sól, pieprz
bagietka
ser gruyere
Cebule obrać i pokroić w piórka. Na dnie garnka rozpuścić 2 łyżki masła i smażyć cebulę aż zrobi się miękka. Dodać mąkę, czosnek, tymianek i dobrze wymieszać. Wlać wino, chwilę poddusić i wlać bulion. Doprawić solą i pieprzem. Bagietkę pokroić, posypać startym serem, zapiekać w piekarniku dopóki ser się nie rozpuści.
* używa się go tak jak normalnego mydła, z tą różnicą, że stalowe się nie pieni :)
* używa się go tak jak normalnego mydła, z tą różnicą, że stalowe się nie pieni :)
zupka super :) uwielbiam ją i robię bardzo podobną :)
OdpowiedzUsuńi jak to mydełko? działa?
działa!:)polecam
OdpowiedzUsuńWow, świetna sprawa z tym mydłem, muszę takie zdobyć!
OdpowiedzUsuńMydełko do pochłaniania zapachów?... Ciekawy wynalazek!
OdpowiedzUsuńA zupa prześwietna, przepadam za cebulowymi. Tylko gdzie ja w mojej mieścinie znajdę tyle typów cebuli?...
Pozdrawiam!
pycha zupka:) juz czuje jak smakuje, mniam:)
OdpowiedzUsuńPat, to wobec tego muszę się zaopatrzyć :)))
OdpowiedzUsuńa dzisiaj w powtórce Ugotowanych na kuchniatv widziałam ciekawy gadżet - lizak usuwając niechciane zapachy z ust (np. cebulę) - to pewnie działa na tej samej zasadzie co to mydło :)))
pozdrawiam serdecznie!
mi pomaga włożenie dłoni do pojemnika z solą kuchenną, a po chwili przemycie je zimną wodą :) a zupka pyszna
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą :) Stalowe mydło. A zupę cebulową lubię i to bardzo. Podobnie mam z czosnkową. Aż bym zjadła porcję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania