Powered by Jasper Roberts - Blog

7/21/2011

Zupa miso z pak choy i grzybami shimeji








Po samej nazwie tego posta łatwo można wywnioskować, że będzie dzisiaj bardzo orientalnie. Zupa miso może wydawać się niektórym dość egzotyczna, ale jest wyjątkowo zdrowa i smaczna, dlatego warto jej spróbować. Jedząc ją, od razu ma się wrażenie, że robi się coś dobrego dla swojego organizmu. Pasta miso, glony i warzywa to niemal kulinarny odpowiednik tygodniowego pobytu w sanatorium. Grzyby shimeji również są zdrowe, a przez sposób w jaki rosną wyglądają bardzo estetycznie - zupełnie jakby pozowały do zdjęcia grupowego. Niestety niektóre ze składników zupy nie są u nas popularne i czasem może być trudno znaleźć je w sklepach, ale na pocieszenie powiem, że jedynie dashi i pasta miso są naprawdę konieczne, resztę można z powodzeniem czymś zastąpić.


0,5 litra bulionu dashi
kapusta pak choy
glony wakame
grzyby shimeji
łyżka pasty miso
makaron soba (opcjonalnie)
kiełki słonecznika (opcjonalnie)

Glony zalać zimną wodą, (po chwili powinny podwoić objętość). Do gotującego się bulionu, dodać warzywa i grzyby. Gotować aż staną się miękkie.  Dodać pastę miso, ugotowany wcześniej makaron, glony i kiełki słonecznika.


18 komentarzy:

  1. O raju, same egzotyczne nazwy. Chętnie bym zjada coś takiego, ale nawet składniki konieczne musiałabym sprowadzać ze sklepów internetowych...

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przygotowałabym taką zupę, by poczuć się jak w uzdrowisku :)
    Większość składników jest dla mnie nieosiągalna :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowite śliczności! Aż chce się spróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pat, a te grzybki razem z warzywami do bulionu ;-)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, tak. Grzyby z warzywami:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna i dekoracyjna wersja zupy miso, za ktora zreszta przepadam. Mysle ze bylaby dobrym zastepstwem kefirku w przypadku kaca

    OdpowiedzUsuń
  7. Madzia7/21/2011

    Zupa wygląda pięknie! Nigdy takiej nie jadłam, ale chyba postaram się i spróbuję wyszukać te składniki skoro tak polecasz:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubie zupe miso, a te malenkie grzybki dodaja uroku twojej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przecudowna ta zupka i śliczne zdjęcia:) te grzybki są bardzo fotogeniczne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pochlipałabym z checią!
    Cudne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  11. tych grzybków to ja u nas jeszcze nie widziałam, ale mam wielką ochotę zjeść taką zupę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładnie wygląda, jak ze zdjęć z profesjonalnej prasy kulinarnej albo książki. Prawie wszystkie składniki brzmią mi obco ale chętnie bym jej spróbował!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z wrażenia padłam! Bo zawsze chciałam spróbować zupy miso, a te grzybki i glony wyglądają tak cudnie i egzotycznie (właściwie orientalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Będzie mi miło jeśli weźmiesz udział w zabawie blogowej.

    OdpowiedzUsuń
  15. A tak w ogole, to wlasnie zostalas nominowana - wiecej na http://maggiegotuje.blogspot.com/2011/07/niby-pizza-na-miekkim-spodzie-i.html :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Grzybki wyglądają zjawiskowo, podobnie zresztą jak zupa. Miso jadłam w japońskiej restauracji, czego zresztą nie wspominam dobrze, ale wyglądała zupełnie inaczej niż Twoja - o wiele mniej apetycznie. Chętnie spróbuję, gdy zgromadzę składniki.. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy1/14/2012

    wyglada smacznie! :) gdzie mozna kupic shimeji?

    OdpowiedzUsuń