Lato się zaczęło, a sezon na szparagi niestety powoli się kończy. Wykorzystałam go jednak całkiem nieźle - mimo, że na blogu szparagi nie pojawiały się często, jadłam ich dużo w najprostszej postaci, czyli ze stopionym masłem i pieprzem. W ramach łabędziego śpiewu szparagów ;) prezentuję dzisiejszy przepis. Pomidorów na szczęście wciąż jest dużo i są niezmiennie dobre, więc posłużyły do smacznego sosu z dodatkiem ziół. Makaron, który widzicie na zdjęciu, to pocięte w kwadraty płaty od lasagnii. Za świeżymi szparagami na pewno będę tęsknić, polecam więc wykorzystać je póki jeszcze są!
200 g szparagów
3-4 pomidory
ząbek czosnku
mała czerwona cebula
około 200 g szparagówświeża bazylia i oregano
parmezan
makaron
Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na oliwie. Dodać pokrojone i obrane ze skórek pomidory, czosnek i zioła. Doprawić solą i cukrem brązowym. Dusić około 15 minut. Szparagi umyć i pokroić wzdłuż na paski (np. za pomocą obieraczki do warzyw). Pocięte szparagi włożyć do sosu pomidorowego i dusić jeszcze 10 minut. Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu, polać sosem i posypać parmezanem.
ależ to cudnie wygląda, ten makaron taki pomidorowy, a szparagi soczyście zielone. Jak obraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Jedno z moich ulubionych makaronowych polaczen choc jeszcze nie robilam z tak szerokimi wstazkami. Bardzo apetyczne zdjecie i talerz, ktory przypomina mi moja Babcie. :)
OdpowiedzUsuńPyszności, strasznie lubię takie dania, aż zjem dziś makaron ^^
OdpowiedzUsuńJaki śliczny makaron, nigdzie takiego nie widziałam. Jak się nazywa taki rodzaj?
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :)
Kikimoro - ugotowałam makaron do lasagne i pocięłam na duże kwadraty :)
OdpowiedzUsuńTez najczęściej jadamy szparagi w najprostszej formie - z wody :) A makaron wygląda pysznie! I talerz też fajny :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z tymi pocietymi platami lasagne - na pewno wykorzystam!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na makaron ! :) Wygląda extra!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda taki makaron! Ze szparagami bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało "łabędzi śpiew szparagów":)) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńW tym roku po raz pierwszy próbowałyśmy szparagów. Bardzo nam posmakowały. Twój przepis wydaje się prosty i smaczny, więc na pewno spróbujemy.
OdpowiedzUsuńBardzo ladne zdjecia i pyszne danie:-)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda;)
OdpowiedzUsuńSuper danie:)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia. Danie wyglada baaardzo apetycznie, nigdy nie umialam przyrzadzuc tegi warzywa taj aby mi smakowalo:(( moze tym razem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie