Na pierwszy rzut oka ten burger może Was zmylić - z wyglądu nie różni się tak bardzo od hamburgerów znanych z fastfoodów czy licznych budek z jedzeniem na ulicach. Jeśli przyjrzycie się bliżej wszystko robi się jasne. Tym co wyróżnia portobello burgera jest to, że nie zawiera mięsa. Kotleta zastępuje duża, smażona pieczarka (bo portobello to właśnie rodzaj pieczarki). Z ulubionymi dodatkami smakuje naprawdę świetnie i warto przekonać się o tym samemu.
grzyby portobello lub pieczarki
bułki do burgerów
sałata
pomidor
cebula czerwona
ser żółty
majonez/keczup/musztarda
s&p
Grzyby umyć i wysuszyć. Smażyć przez 10 minut z każdej strony, doprawić solą i pieprzem. Na chwilę przed zdjęciem z patelni położyć na grzyby ser aby się roztopił. Bułki podgrzać w tosterze lub piekarniku. Ułożyć grzyby na przekrojonych bułkach i uzupełnić ulubionymi dodatkami.
Ja czasem robię sobie wegetariańskiego hamburgera ze...smażonym jajkiem, tez pyszny, naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńOj, różni się różni - piękny, napakowany, soczysty w kolorach, a po ugryzieniu wyborny. Zjadłabym takiego :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńa burger wygląda tak, że zaraz chyba zjem monitor:)
Wygląda cudownie! Te dodatki też niczego sobie:)) Zapisuję sobie ten przepis!
OdpowiedzUsuń-Ania
swietny pomysl na hamburgera:)
OdpowiedzUsuńto taki fungoburger :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę zrobić taką wersję :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Piękne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie natknęłam się na ten przepis i już chcę wypróbować ;) świetnie wygląda :D
OdpowiedzUsuń