Bardzo lubię grzyby. Kiedy byłam mała, chodziłam zbierać je z moim dziadkiem i nadal miło to wspominam. Kurki* (oficjalna nazwa "pieprznik jadalny") pojawiły się już jakiś czas temu, ale dopiero teraz trafiły na mojego bloga. Delikatne w smaku, wspaniale łączą się z cebulą, śmietaną i ziołami. Sam przepis jest bardzo prosty, a danie wyjątkowo smaczne.
Kurki umyć, pokroić i podsmażyć z cebulą na oliwie. Dodać śmietanę i czosnek. Doprawić solą, pieprzem i ziołami. Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu i połączyć z sosem. Posypać startym parmezanem.
Ech, zjadlabym takiego makaronu. A o kurki trudno tutaj, niestety...
OdpowiedzUsuńA skad sie wziela zwyczajowa nazwa tych grzybow? Nie mam pojecia, ale chetnie sie dowiem!
makaron i kurki uwielbiamy, ostatnio robiłam i bardzo nam smakowało :)
OdpowiedzUsuńEh cudo... I jak zawsze zachycajace zdjecia.. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo!
:*
Kurkowe pyszności!
OdpowiedzUsuńIdealne pyszne połączenie, które nigdy mi się nie znudzi. Kurki to jedne z moich ulubionych grzybów, choćby dlatego, że trudno je pomylić z innymi;) I są pyszne, zwłaszcza w takim wydaniu, mniam!
OdpowiedzUsuńSam wygrzebałem kilkanaście kurek w niedzielę.
OdpowiedzUsuńW domu zamiast tagliatelle była smażona polenta.
Świetne zdjęcia
Prezentuje się cudownie. Zjadłabym w mgnieniu oka!:))
OdpowiedzUsuńKurki z parmezanem to musi być uczta dla zmysłów!
OdpowiedzUsuńCoś co uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńPo takim daniu nic więcej do szczęścia nie potrzeba! :)
OdpowiedzUsuńPychota, i jeszcze jak pięknie podane :)
OdpowiedzUsuńmakaron taki aromatyczny.. kurki najpyszniejsze.
OdpowiedzUsuńDzisiaj to sobie przyrządziłem, bardzo smaczne!!
OdpowiedzUsuń