Dzisiejszy przepis pochodzi z książki Rachel Khoo "Little Paris Kitchen". O samej Rachel już kiedyś pisałam, natomiast ten przepis wyjątkowo chciałam wykorzystać. Trochę szkoda, że nie obchodzimy w Polsce Święta Dziękczynienia - te wszystkie obiady zawsze wyglądają świetnie! Ale indyka, całego lub w częściach, można zjeść zawsze! Ten, którego widzicie powyżej, w kremowym sosie z białym winem i pieczarkami, smakował naprawdę fantastycznie.
2 filety z indyka
około 250 g pieczarek
Sos:
2 szalotki
2 łyżki mąki
50 g masła
szklanka bulionu drobiowego
pół szklanki białego wytrawnego wina
szklanka śmietany kremówki
tymianek
natka pietruszki
ząbek czosnku
s&p
Na maśle podsmażyć czosnek i szalotki pokrojone w kostkę, dodać mąkę i mieszać aż zasmażka uzyska złoty kolor. Wlać bulion, wino i tymianek. Po około 10 minutach, wlać śmietanę. Dodać drobno posiekaną natkę. Piersi indyka usmażyć razem z pieczarkami, połączyć z sosem. Doprawić solą i pieprzem.
O super, że przepis pojawił się dziś, bo mam w domu 3/4 butelki białego wina pozostałego po risotto... Proste a takie aromatyczne! Mniam.
OdpowiedzUsuńWyglada niesamowicie! Nie trzeba zadnego swieta, by przygotowac sobie taki wspanialy, rozgrzewajacy posilek.
OdpowiedzUsuńi też wygląda na fantastycznego, aż dostałam wielkiej ochoty na taki obiadek:)))
OdpowiedzUsuńnaprawdę, niesamowity!
OdpowiedzUsuńelegancki, wytworny, wyborny.
Przez tą ostatnią paskudną pogodę siedzę w domu i choruję. Taki obiad chyba od razu postawiłby mnie na nogi!:)) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Magda
Dzisiaj testowalam, wyszło pyszne :)
OdpowiedzUsuńa i jeszcze czy tymianek świeży czy suszony i ile go ??
OdpowiedzUsuń