Ostatnio na blogu niewiele się działo, a to między innymi dlatego, że jestem zaangażowana w wiele różnych interesujących rzeczy. Jeśli jesteście ciekawi i lubicie napraaawdę dobre desery to zapraszam Was do polubienia strony Sweet Things na FB.
Desery deserami, ale czas już zająć się mięsem. Pyszną, soczystą wołowiną ze słodkimi, lekko cierpkimi owocami. Należy pamiętać, że mięso najlepiej marynować w czerwonym winie dość długo. Powinno zachować różowy kolor, dlatego nie należy go długo smażyć.
Desery deserami, ale czas już zająć się mięsem. Pyszną, soczystą wołowiną ze słodkimi, lekko cierpkimi owocami. Należy pamiętać, że mięso najlepiej marynować w czerwonym winie dość długo. Powinno zachować różowy kolor, dlatego nie należy go długo smażyć.
500 g udźca wołowego
Marynata:
szklanka czerwonego wytrawnego wina
pół szklanki oliwy
ząbek czosnku
czerwona cebula pokrojona w piórka
świeży tymianek
pieprz & sól
sałata, rukola, roszponka i radicchio
czerwone porzeczki
winogrona
Składniki marynaty wymieszać i zostawić w niej mięso na około 3h (najlepiej na noc). Piec wołowinę w temperaturze 250 stopni przez około 40 minut. Po wyjęciu zostawić aby wystygła. Przygotować sałaty, wymieszać z sosem, winogronami i porzeczkami. Mięso pokroić w plastry i ułożyć na sałatce.
To lubię, to lubię...
OdpowiedzUsuńWypróbowałam kilka Twoich przepisów.
OdpowiedzUsuńZawsze wychodzi coś pysznego. Jeszcze chyba nigdy nie udało mi się przyrządzić dania dokładnie wg tego co piszesz bo zawsze brakuje mi jakiegoś kluczowego składnika, ale kiedyś to nadrobię:)
Z mięsami najmniej sobie radzę więc mięsne przepisy są przeze mnie najbardziej poszukiwane.
Ten wygląda fantastycznie. Na 100% wypróbuję. Pozdrawiam i dziękuję.
Cóż za namiętny przepis :D
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglada! Nie wiem, czy bylaby to moja bajka, bo zwykle stronie od polaczenia miesa z owocami, ale przynajmniej popatrzec moge. A jest na co!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Połączenie składników nietuzinkowe. Jestem zdecydowanie na tak!
OdpowiedzUsuńNiezmiennie jestem zachwycona! Zielone pomidory wyglądają genialnie! Zapewne palce lizać! :)
OdpowiedzUsuńAleż to wygląda!!! :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda bajecznie. I te kolory! Marzenie.
OdpowiedzUsuńjak to pysznie podane i z kolorami!
OdpowiedzUsuńPyszne! (widzę, bo na takie mięsko to sobie poczekam... do wypłaty :D)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam zgłębiać- ale mega fajny blog!
Dziw że tak późno do Ciebie trafiłam- reklamujesz się gdzieś? Powinnaś!
Pozdrawiam!