Dzisiejszy przepis znalazłam już jakiś czas temu w internecie, ale niestety za nic nie jestem w stanie sobie przypomnieć gdzie. Dziś w końcu nadarzyła się okazja żeby go przetestować. Zwykle dodawaną do nadzienia śmietanę kremówkę zastąpił tutaj jogurt, co na pewno jest dobrą wiadomością dla tych, którzy postanowili zrzucić kilka zbędnych kilogramów na wiosnę... Rozmaryn dodany do spodu (który najbardziej zwrócił moją uwagę) naprawdę dobrze łączy się z cytrynami, przez co smak tartaletek nabiera niezwykłego charakteru.
Przepis na kruche ciasto jest tutaj + 2 łyżeczki drobno pokrojonego świeżego rozmarynu. Składniki zagnieść i włożyć do lodówki na 2 godziny.
Wycisnąć sok z cytryn, zmieszać z jogurtem, jajkami, żółtkami i cukrem, podgrzać (cukier powinien się rozpuścić).
Ciastem wylepić formy do tartaletek i piec przez 10 minut w 200 stopniach. Gdy wystygną wlać nadzienie i piec jeszcze 40 minut w temperaturze 100-120 stopni.
Porwalabym jedna do kawy. Nie, wroc: porwalabym trzy, bo jedna to za malo :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie pyszne ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne zdjęcia! Zapachniało mi wiosną, takie słoneczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńA tartaletki muszą być pyszne :) Tylko zastanawiam się jak smakuje rozmaryn, chyba nigdy go nawet nie próbowałam.
Tarteletki cytrynowe z charakterem :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe połączenie
OdpowiedzUsuńŚwietne! A czy w gotowym kremie czuć jogurt?
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo wykwintnie,a sa takie łatwiutkie;)poezja;)
OdpowiedzUsuńPiękna sprawa! Ciekawi mnie bardzo ten smak, muszę przyrządzić:) Ściskam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń-M.
Przypominaja mi letnie smaki... Fajne do podania na grill-party pod gołym niebem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękne połączenie smaków ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńFiu fiu ale pysznosci :)
OdpowiedzUsuńJakie. Piękne. Zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJestem oszołomiona zarówno wyglądem jak i prawdopodobnym smakiem tego małego cuda! :)
oszałamiające zdjęcia. ambitne.
OdpowiedzUsuńi ciekawy pomysł na przedstawienie przepisu.
ciekawi mnie aromat tego rozmarynu w spodzie. intrygująco.
rozmaryn zawsze używałam raczej do mięs.
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPołączenie cytryny i rozmarynu bardzo intrygujące.
Pozdrowienia:)
Bardzo jestem ciekawa smaku! Ten rozmaryn mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńBęde się powtarzać ale taka jest prawda świetne zdjęcia! a dodanie rozmarynu do cytrynowych tarteletek uważam za genialny.
OdpowiedzUsuń