Powered by Jasper Roberts - Blog

3/31/2012

Lava cakes i Berlin





Ostatnio spędziłam bardzo miłe 4 dni w Berlinie, gdzie oprócz zobaczenia świetnego koncertu Mayera Hawthorne'a, trochę pozwiedzałam i oczywiście spróbowałam różnych niemieckich potraw. Wursty, currywursty, turkpizze, itd były wszystkie smaczne, ale dzisiejszy przepis nie będzie miał z nimi nic wspólnego.
Lava cake to, dla niewtajemniczonych, ciastka/ciasto z płynnym nadzieniem. Moje jest mocno czekoladowe i bardzo dobrze komponuje się smakowo z odrobiną soli na wierzchu.


300 g czekolady gorzkiej lub deserowej
30 g mąki
4 jajka
aromat waniliowy
120 g cukru
50 g masła
fleur de sel

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w garnku z grubym dnem. W międzyczasie utrzeć masło z cukrem, dodać jajka, aromat, mąkę i wystudzoną czekoladę. Masę wlać do małych foremek ( wcześniej wysmarowanych masłem) i piec w 200 stopniach przez 15 minut. Posypać po wierzchu solą.



Photobucket


Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

14 komentarzy:

  1. Zazdraszczamy i Berlina i ciastka, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna propozycja, miło popatrzeć na fotorelację!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia! Pobytu w Berlinie zazdroszczę. jeszcze nigdy tam nie byłam, a chciałabym pojechać.
    Ciacho wygląda przepysznie!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciacho zachwyca mnie nawet bardziej, niż Berlin :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama nie wiem, co podoba mi sie bardziej: ciacho czy Berlin :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Madzia4/01/2012

    Lubię takie "płynące" ciastka! Berlin na Twoich zdjęciach wygląda bardzo kusząco!:)
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiosna przyszła, bo wszyscy blogowicze podróżują po całej Europie :] Lava cake mam w planach, bardzo podoba mi się koncepcja płynnego gorącego środka w czekoladowym cieście. Koniecznie trzeba wypróbować.
    W Berlinie nigdy nie byłam, z niemieckich miast jedynie w Chemnic, ale to takie opustoszałe miasto... Berlin przy nim musi być pełen życia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. cudny talerzyk . uwielbiam lava cake

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Pat! No w końcu ujrzałam Cię dziś w Charlotte. Chciałam pomachac, Ale byłaś mocno zajęta :) może następnym razem uda sue nawiązać bliższy kontakt. Kanapka z chevre właśnie unika mi podróż do domu na święta. Wesołych życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. jaki piękny talerzyk i obrazki kolorowe!
    pięknych
    Świąt
    posypanych cukrem pudrem

    OdpowiedzUsuń
  11. Monika! Następnym razem mnie zawołaj:) Fajnie będzie się w końcu poznać. Wesołych świąt!
    A talerzyk kupiłam w Berlinie. http://www.pipstudio.com/en/

    OdpowiedzUsuń
  12. Własnie miałam pytać czy talerzyk jest z PIP Studio :) Czy oni w Berlinie mają stacjonarny sklep?

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, mają. W dzielnicy Kreuzberg, dokładnego adresu niestety nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń