Każdego października miliony niewinnych dyń kończą jako dekoracje przed domami lub sklepami. Jest to wyjątkowo niefortunne biorąc pod uwagę, że lepiej zrobić z nich ciasto. Na przykład takie jak to: z kremem z mascarpone, masłem orzechowym i ananasem. Miałam poczęstować nim wszystkich w pracy, ale zostało zjedzone wcześniej, dlatego nie będę tu pisała jak wspaniale smakowało.
Jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę, stopniowo dolewać olej. Startą dynię odsączyć na sitku i dodać do masy. Wsypać obie mąki, proszek, sodę, cynamon, rozdrobnione orzechy i migdały. Wymieszać łyżką i wylać do formy. Piec 50 minut w 170 stopniach. Po wystudzeniu przekroić na dwie części. Spód posmarować połową kremu, przykryć górną częścią i posmarować resztą polewy. Posypać płatkami migdałowymi.
Krem:
250g mascarpone
250g serka philadelphia
6 łyżek cukru pudru
3 łyżki masła orzechowego
3 plastry ananasa
Sery utrzeć z cukrem pudrem, dodać masło i pokrojonego na drobne kawałki ananasa.
Widzę, że masło orzechowe i przepadam! :)
OdpowiedzUsuńtakie połączenie jest idealne :) lubię również w wersji z ciastem marchewkowym
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWow, to ciasto wygląda wspaniale! *.*
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, klimatyczne zdjęcia! :)
Podoba mi się tu.
Piękne ciasto i jak ładnie napisany przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Super ciacho! Ta masa musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńwww.zakochana-babeczka.blogspot.com