Brrr! Jesień przestała już być kolorowa i zaczyna być
głównie chłodna i ponura. W taką pogodę trudno się oprzeć przygotowaniu
jakiegoś gorącego, kolorowego dania. Stąd właśnie wzięło się dzisiejsze,
szybkie i improwizowane, curry z kalafiorem, fenkułem i masłem orzechowym!
Bardzo barwne, smaczne i rozgrzewające. Oczywiście nie zabrakło w nim również
ukochanego mleka kokosowego.
Wlać olej na patelnię, dodać pastę i masło orzechowe. Smażyć chwilę, wlać mleko kokosowe i wrzucić liście limonki i drobno pokrojoną papryczkę chili.
Kalafiora dokładnie umyć, podzielić na mniejsze kawałki i ugotować. Fenkuła obrać z zewnętrznej skóry, pokroić w cienkie piórka i połączyć z sosem oraz kalafiorem, doprawić solą i sokiem z limonki. Posypać listkami kolendry.
To masło orzechowe to niebywała ciekawostka w tym daniu :)
OdpowiedzUsuńCurry i masło orzechowe - już to kocham! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem masło orzechowe pasuje tu jak ulał ;)
OdpowiedzUsuńTo curry wyglada niesamowicie, przepieknie! :)
OdpowiedzUsuńZ masłem orzechowym musi być wyborne!:)
OdpowiedzUsuń