Granola chodziła za mną od kiedy jakiś czas temu jadłam ją w bistro Charlotte - chleb i wino. Była naprawdę bardzo dobra (polecam!), więc postanowiłam przyrządzić własną. Do swojej wersji granoli dodałam m.in. syrop klonowy, rodzynki i cukier migdałowy. Wyszła równie smaczna. Ostatnio zaczynam nią każdy dzień.
100 g orzechów włoskich
100 g płatków migdałowych
100 g pestek słonecznika
100 g pestek dyni
100 g żurawiny suszonej
50 g rodzynek
200 g płatków owsianych
200 g płatków orkiszowych
1 łyżka oleju
5 łyżek syropu klonowego
2 łyżki miodu2 łyżki cukru migdałowego
Orzechy, pestki, płatki, olej, miód, syrop klonowy i cukier wymieszać. Formę do pieczenia wyłożyć papierem i wsypać zawartość. Piec w 150 stopniach przez godzinę, mieszając od czasu do czasu. Na 10 minut przed końcem dodać płatki migdałowe. Po wyjęciu z piekarnika dorzucić żurawinę i rodzynki. Podawać z jogurtem i owocami.
Pyszne śniadanka z taką porcją zdrowia.
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam to chrupanie :) bardzo fajny pomysł na śniadania, za którymi przepadam!
OdpowiedzUsuńDomowa granola- smak nie do podrobienia! Ten aromat prażonych orzechów i pestek... Omnomnomnommmm
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe granole. Z syropem klonowym na pewno pyszna, bo bardzo lubię jego aromat :D
OdpowiedzUsuńTotalne mistrzostwo! :D
OdpowiedzUsuńlubię ;]
OdpowiedzUsuńale pięknie się prezentuje. cudowne zdjęcia.
Cudny blog :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ; )
Sara
Wygląda obłędnie! Ja ostatnio też każdego dnia jem granole! Z chęcią spróbuje twoją wersje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
jakie pyszne sniadnako:)
OdpowiedzUsuńsama jeszcze nigdy granoli nie robilam,pysznie to wyglada u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetna;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się taca z pierwszego zdjęcia. Jeśli chodzi o granolę to uważam, że taka zrobiona własnoręcznie jest najlepsza. Twoja kompozycja mi bardzo odpowiada, wyrzuciłabym tylko rodzynki :)
OdpowiedzUsuńO jak pięknie wygląda Twoja granola.. istne cudo.. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie ze składowymi - na okładkę książki o zdrowych śniadaniach :)
OdpowiedzUsuńurocze, przepiękne zdjęcia! zresztą jak zwykle u Ciebie!
OdpowiedzUsuńGranola to podstawa! syrop klonowy brzmi smakowicie w granoli.
Pozdrawiam
Monika
piękne zdjęcia, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznym leniem i zamiast robic domowa granole, kupuje ja w sklepach. Ale predzej czy pozniej zrobie - i byc moze bedzie to wlasnie ta!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny blog, i piękne zdjęcia. Będę często zaglądać;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://mojeptysiemalinowe.blogspot.com/