Kocham tarty. Kiedy zaczynałam Love Affair on a Plate, pojawiały się one tutaj często, w wersjach bardzo różnych, a jakiś czas temu nagle po prostu przestały... Dzisiaj wracają i jest to powrót w wielkim stylu! Jeśli nie znacie jeszcze banoffee, to bardzo Wam zazdroszczę - jego pyszny bananowo-karmelowy smak dopiero odmieni Wasze życie. Jeśli już je znacie, to na pewno zgodzicie się, że warto je znowu przygotować;)
Kruche ciasto z tego przepisu.
Formę do tarty wysmarować masłem. Ciasto wyjąć z lodówki, wylepić spód i brzegi formy. Ponakłuwać widelcem. Piec przez 30 minut w 180 stopniach. Na upieczone i wystudzone ciasto wlać masę.
Masa:
125 g brązowego cukru
60 g masła
50 ml kremówki
Wsypać cukier do garnka (najlepiej o grubym dnie), wlać trzy łyżki wody, podgrzewać do momentu aż cukier się rozpuści, dodać masło. Gdy masa zacznie nabierać złotego koloru zdjąć z ognia, wlać śmietanę i wymieszać.
500 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
3 banany
sok z cytryny
Banany obrać, pokroić w plasterki, skropić sokiem z cytryny. Ułożyć na masie karmelowej. Udekorować ubitą śmietaną z cukrem.
Banany obrać, pokroić w plasterki, skropić sokiem z cytryny. Ułożyć na masie karmelowej. Udekorować ubitą śmietaną z cukrem.
jest cudne, chcę je!
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam i robić i jeśc tarty :) Banoffee Pie jeszcze przede mną :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsłodko, bardzo!
OdpowiedzUsuńpoproszę!!!
OdpowiedzUsuńZazdrość mi zatem, bo nie robiłam jeszcze klasycznej wersji banoffee... Ale chyba muszę, prawda??? :)
OdpowiedzUsuńRobilam,dla mnie deser jest za slodki,ale wyglada fajnie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki i wspaniałe ciacho! :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru,
Agata
Diabelsko kaloryczne, ale anielsko smaczne. Robiłam wersję dietetyczną jest dobra, ale oryginał jest wart grzechu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Jak widzę ten karmel to dostaję ślinotoku :D
OdpowiedzUsuńCudowne! Musszę je zrobić!
OdpowiedzUsuńczysta forma rozkoszy! miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńJejku,ależ wspaniała rozpusta! :)
OdpowiedzUsuńZnam, lubie, staram sie unikac, bo to milion kalorii ;) A jak juz sie dorwe, to trudno mi poprzestac na jednym kawalku...
OdpowiedzUsuńJa też kocham tarty, ale tej jeszcze nie upiekłam. Co jakiś czas podziwiam ją na blogach. Twoja wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i przeapetycznie ciacho! Nic więcej do szczęścia nie potrzeba ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że masz na swoim blogu widget z innej strony. Dlatego byłabym zaszczycona, jakbyś dołączyła i do nas oraz zarejestrowała swój blog na liście Top Blogi na stronie znajdzprzepisy.pl. Dzięki temu Twoje przepisy trafią do jeszcze większego grona odbiorców.
Znajdzprzepisy.pl jest wyszukiwarką, która zbiera przepisy z najlepszych stron oraz blogów kulinarnych.
Już ponad 1100 blogerów dołączyło do nas i skorzystało z dodatkowych odwiedzin, które dostarczamy.
Aby znaleźć się na liście Top Blogi wystarczy tylko zarejestrować swój blog tutaj: http://www.znajdzprzepisy.pl/dodaj-blog
Pozdrawiam i życzę cudownego dnia! :)
Ja się zgodzę! Uwielbiam, słodkie i grzeszne, ale waaaarto :D
OdpowiedzUsuńAleż to ciacho pięknie wygląda!;)
OdpowiedzUsuńOjej uwielbiam :) !
OdpowiedzUsuń