Należę do osób, którym i tak zawsze jest zimno,
więc dni takie jak dzisiejszy sprawiają, że chcę tylko zaszyć się w domu i gotować. Na przykład cannelloni z farszem z dyni i parmezanu.
Wiem, że cannelloni zwykle raczej "leżą", jednak postawione pionowo
wyglądały tak ładnie, że nie mogłam się powstrzymać
Opakowanie makaronu cannelloni
100 g orzechów włoskich
100 g orzechów włoskich
Farsz:
2 szklanki pokrojonej dyni (około 500 g)
1/3 szklanki śmietany kremówki
1/3 szklanki startego parmezanu
pół łyżeczki cukru brązowego
szczypta chili
s&p
Dynię upiec w piekarniku (180 stopni, około 15 minut), wystudzić. Przełożyć do blendera, wsypać parmezan, cukier i wlać kremówkę, zmiksować na gładką masę i doprawić.
Sos serowy:
pół szklanki jogurtu naturalnego
świeżo starty parmezan
kawałek gorgonzoli
kilka łyżek śmietany kremówki
1 ząbek czosnku
Jogurt podgrzać w garnku, dodać czosnek, gorgonzolę, poczekać aż się rozpuści. Wrzucić parmezan.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Przygotować formę żaroodporną. Na dno wlać sos pomidorowy. Rurki napełnić farszem i ustawić na sztorc na dnie naczynia. Zalać sosem serowym, posypać startym parmezanem i orzechami, piec około 40 minut.
Mmm, a ja mam dziś ochotę właśnie na makaron:)
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z takimi dodatkami cannelloni nie jadłam, zawsze jak robię to w tradycyjnej wersji:)
OdpowiedzUsuńJadłam podobne w Jamie's Italian, były niezłe choć trochę im brakowało animuszu, u ciebie z pewnością smak jest pełniejszy bo dodałaś orzechów, co przełamuje konsystencję całości. Danie wygląda bajecznie!!!
OdpowiedzUsuńAleż bosko wygląda! Mniam,mniam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.