Szybki, prosty i bardzo słodki deser na ostatnie dni lata. Pieczone brzoskwinie stają się wyjątkowo miękkie i delikatne. Można je podawać same, lub na przykład z ulubionymi lodami. Jeśli nie przepadacie za tymiankiem, bardzo dobrze smakują również posypane pistacjami.
wspaniały pomysł na deserowy konie lata :)
OdpowiedzUsuńPyszny deser :)
OdpowiedzUsuńBajecznie!
OdpowiedzUsuńSwietnie wykombinowane!
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygladaja!!!
OdpowiedzUsuńUrocze! :) A miód lawendowy jest jednym z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anuszka
Jej,jakie śliczne. Piękny pomysł. Podoba mi się dodatek miodu lawendowego no i oczywiscie mleczka kokosowego. :)
OdpowiedzUsuńNie dość że taakie smakowite to jeszcze tak pięknie sfotografowane. Ciężko im się oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale!:) Kurcze, nie mam mleka kokosowego. Czy zamiast niego można użyć śmietany kremówki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Magda
Możesz albo lody waniliowe. Na pewno będzie dobrze smakowało.
OdpowiedzUsuń