Od kiedy wróciłam do Warszawy pogoda wcale mnie nie rozpieszcza. Zimne, szare dni bez słońca nie napawają optymizmem. Trzeba sobie jakoś radzić! Mi samopoczucie poprawiła ta gorąca, sycąca zapiekanka z porem, szynką i kurczakiem. Zapomniałam uwzględnić go w powyższym "foto przepisie", ale dobrym dodatkiem do tego dania jest starty parmezan.
pory to takie dziwne warzywa dla mnie - trochę mnie drażnią, rzadko mam ochotę coś z nimi robić, ale jak już zrobię to mi niesamowicie smakuje.
OdpowiedzUsuńWięc ja nie wiem jak to z nimi jest.
Zapiekanka wygląda fenomenalnie i przypuszczam że smakowałaby mi jak zwykle bajecznie.
Pozdrawiam ciepło
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Czuję, że nadeszła PORA na taką zapiekankę:)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńŚwietne foto z panem porem :))
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia, az chcialoby sie zjesc troche tej zapiekanki.
OdpowiedzUsuńcudowne! i danie i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhm, jak mogłaby smakować taka zapiekanka, jak mógłby smakować taki por pod ciastem francuskim w sosie śmietanowo-musztardowym... nie przepradam za porem, ale jestem baaardzo ciekawa,
OdpowiedzUsuńjakkupię francuskie light to się za tą zapiekankę zabiorę, choć muszę się jeszcze wewnętrzenie przekonać do pora :)
Pozdrawiam
yhm, yhm, to jest to co bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam takie zapiekanki! :)
OdpowiedzUsuńAleż ona apetycznie wygląda! I jaka kolorowa. Zjadłabym chętnie:)
OdpowiedzUsuńTaka zapiekanka z dodatkiem warzyw potrafi nasycić i dodać odrobiny ciepła w takie dni,jak dziś.Pyszne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia i pyszne danie-skusiłam się, mieliśmy dziś na obiad-pycha!:-)
OdpowiedzUsuńObiadek wyglada kusząco i smacznie.
OdpowiedzUsuńWiesz co ,chyba się skuszę, już nawet przepis wydrukowałam:)
Pozdrowienia
Zrobiłam i dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńWprawdzie zapomniałam kupić ciasta francuskiego, ale użyłam zamiast niego sera żółtego i także wyszło smacznie.
Pozdrawiam.