Według niektórych śniadanie to najważniejszy
posiłek dnia. Nie ma powodu, dla którego nie mógłby też być najsmaczniejszym,
dlatego dziś przygotowałam placki, które widzicie powyżej. Placuszki są
naprawdę małe, nie większe od dłoni, i wyjątkowo puszyste i delikatne. Użyłam
do nich mąki razowej i z amarantusa - obie są bardzo zdrowe. Te małe cuda zjadłam z solonym karmelem i karmelizowanymi bananami, ale dobrze sprawdzą się
również z innymi owocami i sosem czekoladowym lub dżemem.
1/2 szklanki mąki z
amarantusa
1/4 szklanki mąki razowej
1//4 szklanki mąki pszennej
szklanka gęstego jogurtu
pół łyżeczki sody
pół łyżeczki proszku do
pieczenia
jajko
2 łyżki roztopionego masła
4 łyżki cukru
wanilia lub cukier waniliowy
banany
W misce połączyć suche
składniki. Masło roztopić, wystudzić. Wlać do drugiej miski, dodać jajko i
jogurt. Suche składniki dodać do mokrych, wymieszać. Jeśli ciasto będzie za
gęste można dodać jeszcze trochę jogurtu. Odstawić na godzinę. Smażyć na
złoty kolor. Podawać z karmelizowanym bananem* i sosem.
Sos:
100 g masła
100 cukru
125 ml śmietany kremówki
1 łyżeczka soli kwiatowej (
fleur de sel)
Masło rozpuścić w garnku z
grubym dnem, wsypać cukier i mieszać drewnianą łyżką. Gdy składniki się połączą
stopniowo wlewać śmietanę i dodać sól.
* Banany przekroić na pół,
skropić sokiem z cytryny, posypać cukrem brązowym. Smażyć na patelni skórką do
góry,około 10 minut.
Ja dla dobrego śniadania mogę wstawać nawet godzinę wcześniej :) a dla takich bananów to nawet dwie ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się. Te delikatne placuszki i promieniejący kandyzowany banan to dla mnie w tym momencie uosobienie idealnej, pełnej domowego komfortu słodyczy. :)
OdpowiedzUsuńWow! To jest niesamowite ;)
OdpowiedzUsuńAleż pysznie wyglądają. Delikatne i piękne .:)
OdpowiedzUsuńmogłabym taki zestaw jeść na śniadanie.. jeść, jeść i jeść... :)
OdpowiedzUsuń